PASJA

Moja Droga do Stolarstwa – Od UX Designu po Własny Warsztat i Projekty z Drewna

Moje zainteresowanie stolarstwem jest o tyle intrygujące, że tak naprawdę nie wiem do końca, skąd się wzięło. Pamiętam, że mój dziadek, miał w piwnicy w bloku swój warsztat ("man cave"), w którym głównie zajmował się odrestaurowywaniem starych zegarów ściennych...

Dzieciństwo

Poza naprawianiem i kompletowaniem starych zegarów, dziadek był też typowym „złotą rączką”, który umiał wszystko naprawić. W piwnicy miał cała masę różnych narzędzi, materiałów i innych „rupieci”, które były niebywale ściśnięte na przestrzeni może 5m². Pamiętam wiele narzędzi ręcznych – dłuta, pilniki, szczypce, ale też i elektrycznych – wiertarki, szlifierki a nawet piłę włosową czy tokarkę.

Większośc kupionych „od ruskich” na stadionie dziesięciolecia, bazarach czy innych „pchlich targach”. Jako mały chłopiec czułem wtedy jakąś magię płynącą z tego miejsca, ale wtedy jeszcze zupełnie nie wiedziałem, że ponad 30 lat później podejmę decyzję o zajęciu się stolarstwem „na poważnie”. Dziś – pisząc ten tekst, dalej zastanawiam się czy już mogę powiedzieć, że to na poważnie.

Mój ojciec także zrobił kilka różnych rzeczy z drewna i sklejki do naszego mieszkania, takie jak łóżko, ścianę w kuchni w połowie okna, dzięki której – z części kuchni zrobił się dodatkowy pokój dla mnie. W pokoju zrobił też pawlacz, na który uwielbiałem wchodzić. Możliwe, że to również miało pewien wpływ na moje późniejsze zainteresowanie stolarstwem / majsterkowaniem.

Praca przy komputerze

Od początku mojej kariery zawodowej przez ponad 20 lat pracowałem jako grafik, webdesigner a później jako projektant UX. Przez ostatnie lata – pracując w globalnych agencjach zarządzałem wielokompetencyjnymi zespołami, spędzając kilkanaście godzin dziennie przed komputerem.

Zacząłem zastanawiać się, czy nie chciałbym mieć czegoś, co potencjalnie mogłoby dać mi dochód, ale nie zmuszałoby do siedzenia przed ekranem po godzinach. Szukałem czegoś, co byłoby manualną, fizyczną czynnością. Nie pamiętam dokładnego momentu, w którym pojawiło się stolarstwo.

Mój pierwszy warsztat

Pamiętam jednak, że zacząłem oglądać bardzo dużo filmów na ten temat i prawdopodobnie około 10 lat temu, w okolicach 2015 roku. Stwierdziłem, że chcę się tym zająć. Miałem wtedy możliwość finansową na zakup podstawowego sprzętu – piły stołowej, frezarki, szlifierki i kilku innych narzędzi.

Wynająłem warsztat w podziemiach budynku w Warszawie. Lokal ten był „depresyjny”, wilgotny, bez okna, ale na lepszy nie było mnie wtedy stać. To właśnie tam, zacząłem swoją przygodę ze stolarstwem, ucząc się robić proste rzeczy, takie jak pierwsze deski do krojenia czy półki do domu. Zrozumiałem, że daje mi to ogromną satysfakcję.

Później urodziła mi się pierwsza córka, zaczęła się pandemia, sprzedaliśmy mieszkanie w Warszawie i przenieśliśmy się 50 km na wschód na działkę na wsi. Przestałem mieć czas na stolarstwo i zrezygnowałem z warsztatu, przenosząc cały sprzęt do garażu mojego teścia. Sprzęt leżał tam i kurzył się przez dobrych kilka lat.

Teraźniejszość

Teraz, gdy udało nam się wybudować dom, założenie było takie, że w garażu powstanie mój wymarzony warsztat stolarski, wzorowany na tym, co widziałem w filmikach zagranicznych twórców. Przewiozłem sprzęt, wymieniłem niedokładną piłę stołową na nową, kupiłem ukośnicę i przywiozłem drewno. Niestety, z powodu przeprowadzki i przewożenia wielu rzeczy, warsztat stał się „graciarnią”.

Równolegle – kończąc dom – we wspomnianym warsztacie udało mi się zrobić naszą kuchnię. To moja pierwsza kuchnia wykonana samodzielnie, wszystkiego nauczyłem się z youtube’a, a jak na UXowca przystało – szafki zaprojektowałem i rozmierzyłem formatki – w Figmie 😀

Obecnie jestem na etapie odgruzowywania graciarni, która chciałbym żeby jak najszybciej zamieniła się w miejsce, w którym mogę pracować a nie tylko sprzątać. Pierwotnie planowałem pokazać ten proces przemiany od bałaganu do wymarzonego warsztatu, ale chyba skupię się na doprowadzeniu go do stanu minimum przed nagrywaniem contentu (czas pokaże).

Plany na pzyszłość

Planuję w tym warsztacie tworzyć różne ciekawe projekty. Mam pomysły na kilka interesujących produktów – niektóre mają rozwiązywać codzienne problemy, inne to „stricte designerskie rzeczy”. Myślę o meblach, stołach i mniejszych „designerskich” obiektach. Interesuje mnie również obróbka stali, uczę się spawać i choć na razie nie wychodzi mi to najlepiej, nie poddaję się. Zamierzam dzielić się materiałami z tych projektów na moim kanale.

Jak wspomniałem przy opisie gotowania, w ramach stolarstwa zrobiłem kilka desek do krojenia z litego drewna, np. z orzecha i jesionu. Używam ich do dzisiaj i na pewno będą dostępne w moim sklepie internetowym na stronie sfit.pl, gdy tylko będę miał czas je dla Was stworzyć. Moje założenie jest takie, że produkty te będą wspierać rozwój mojej działalności, a ich cena będzie odzwierciedlać to wsparcie.

Stolarstwo to jedna z pasji, która na pewno zostanie na kanale. Jest częścią mojej wielopasjowości, która pozwala mi rotować między zainteresowaniami, gdy jedno przestaje mnie realizować.

O co chodzi?

ŚFIT to marka osobista, łącząca moje pasje pod parasolem muzyki, zamknięta w ciekawe, głównie rozrywkowe treści.

Wiele wymiarów

Publikuję treści z różnych dziedzin – muzyka, stolarstwo, strzelectwo itd. Nie ograniczam się do jednej - moja unikalność to różnorodność.

Element Zaskoczenia

Każdy materiał to inna historia. Nigdy nie wiesz, co będzie następne: nowy utwór, trening na strzelnicy, recenzja czy tutorial.
sfit logo - wschodzące słońce o świcie, którego dolna połowa układa się w napis SFIT.

Subskrybuj i przekonaj się.

Projekt wystartował 1 sierpnia 2025, więc to dopiero początek. Do perfekcji jeszcze daleko, ale mam zamiar do niej dążyć. Dziękuję za dotarcie do końca. Jeśli chcesz mnie wesprzeć — wyślij znajomym coś, co Cię zaciekawiło. Doceniam to. Acha, no i sprawdź kanał na Youtube!